-przyszłem po piciu, mamo!
-PRZY-SZE-DŁEM!!!
-Ty też przyszedłaś?
***
-Mamusiu, kiedy kupimy jakieś zwierzątko?
-hmmmm….a jakie byś chciał?
-psa! albo kotka! albo dwa kotki!
w tle głos Anielki:
-i duuuuuzo mlufków!
***
Nela przeglądając się w szybie:
-no ładnie ulosłam!
***
-chłopcy jak nie położycie się grzecznie do łóżek, będzie dym!
-i katastrofa!
-i tolnado!
-i pioruny!
-i.. i..i diaboły ….włącza się Nela.
***
Czytam „Karolcię” do snu. Zanim zacznę drugi rozdział, wspominam głośno:
-a wiecie, że to była moja ulubiona książka w dzieciństwie? pamiętam ją dokładnie…
-a kto Ci ją czytał?
-czytałam sama
-serio???
-no tak. Niebawem i Ty będziesz mógł, bo super Ci idzie czytanie, Tosiu.
-hmmmm…no właśnie! ale Im (pokazuje na rodzeństwo), czytać będziesz sama.
ożywia się Franio:
–mamo, mamo! telaz poczytaj mi Stlazaka Sama!!!
***
Odbieram chłopców ze szkoły w asyście Nelki.
Jedna z przyglądających się mam, zagaja:
-wszystkie dzieci, ma Pani takie ładne?
uprzedza mnie Franio:
-nieeee…tylko połowę!
***
Rozmawiam z Lubkiem. Obok siedzą dzieci z nosami w telewizorni, bo leci ulubiona bajka.
Rozmawiamy jak zawsze, o wszystkim naraz, skacząc po tematach. W końcu rozmowa schodzi na wartości i morale, w oparciu o kolegów i szkołę.
Mówię:
-cieszę się, że tak myślisz. Krzywdzić innych nie można. Miałeś rację, mówiąc głośno, o tym wprost. Karma wraca.
na co, włącza się Tosio:
–do zoologicznego???
taaa…
zdjęcia z sesji dla maybe4baby ♥
18 komentarzy
Kurczę tylko, która to ta ładniejsza połowa?😀 Ania M.S.
wolałam nie wnikać, choć kusiłoooo ;))
Nie dość że śliczne, to jeszcze pięknie mówią;)
Przy takich postach to normalnie zazdroszczę, że masz ich pięcioro:-)
Wyobrażam sobie minę tej Pani- jak to połowa???
A mrówki to podstawa domowych zwierzątek …hahahahahaha padłam:)))
i doczekać się nie mogę następnego poniedziałku:P
Chciałabym zobaczyć minę tej Pani, gdy się dowiedziała, że masz tylko połowę dzieci takich ładnych:) Pewnie zaniemówiła, hahahaha
Wydaj to, błagam!! ;)
Neluś <3
”Mlufki” są najlepsiejsze na świecie . ;)
„diaboły” i ” karma wracająca do zoologicznego” hi hi hi hi – turlam się :) Wesoło macie bardzo !
Po co Nelci „mlufki”? U Was przeca „Ludziuf jak mlufkóf” :PPP
Karma powala :DDD
Uwielbiam
Chcę jeszcze! :)
Bosko wyglądają!!!!!
Boskie są te teksty, już się cieszę na każdy weekend;dd. Dwa ostatnie powalają;dd. Ciekawe, które dziecko jest w połowie ładne, a w połowie nie;pp. Ach taką sukieneczkę musztardową to ja bym chciała;))
świetni są :):) Czekam na więcej!!
Uwielbia te teksty dzieci;)))
Pd. Te spodnie sa boskie:))
Rozumiem, ze Lubek i Gaja to ta „brzydsza” polowa? ;))))
Twoi chlopcy to zawsze byli „teksciarze”! Od kogo oni sie ucza, skoro Lubek taki powazny??? :) A teraz jeszcze Nelka! Ale ona – wiadomo, bierze przyklad z Toska i Frania!
Ciesze sie, ze zaczynasz nowy cykl z powiedzonkami dzieci! Za chwilke i Gaja dolaczy i nie bedziesz nadazac z zapisywaniem! :)
Agato, tak wyszło chyba ;))))
Powiem Ci, że Lubek, pomimo swojej powagi, teksty miał podobne. To widać rodzinne ;)
a Młodsze wiadomo, po chłopakach :)
Zapisuję na bieżąco – książkę można wydać ;)))