Ramki od Burr, mam już dłuższy czas.
Zastanawiałam się mocno, gdzie powinny zawisnąć.
Początkowo, zanim je zamówiłam, byłam pewna, że powieszę w pokoikach dzieci, ale jak już przyszły…
zechciałam mieć je bliżej ;)
Tylko Lubomir swoją zabrał do siebie, nie oponowałam zbytnio, bo choć świetna, to mało słodka to ramka –
znacznie jej lepiej w królestwie Najstarszego, wśród innych mocniejszych akcentów (też ją pokażemy, bez obaw:)
Jeśli myślicie o prezencie, te ramki są do tego stworzone! Będą cieszyć oko wykonaniem, kolorystyką i…ciepłem! Bo ciepło od nich bije na kilometr! Bardzo zwracają na siebie uwagę, każdy kto zobaczy, zachwyca się i rozczula.
I żeby nie było. Nie jest to post sponsorowany, tak bardzo mnie te obrazki zachwyciły, że postanowiłam pokazać je Wam, bo wiem, jak czasem brak nam pomysłu na obdarowanie kogoś bliskiego.
Nasze obrazki umilają nam czas posiłków i wieczornych rozmów.
To idealne miejsce!
A maluchy jakie dumne? pokazują sobie swoje ramki paluszkami, licytując się, czyja wisi na pierwszym miejscu – dlatego często zmieniają kolejność.
Ten kto najgrzeczniejszy, ten w ramkach prym wiedzie!
takie buty przy okazji :)))
Dzieci, stół z pysznym, domowym ciastem, śmiech, miłość, niedzielne popołudnie…
I samodzielność coraz większa, brak akceptacji podusi pod pupką, choć przecież byłoby wygodniej, bo wyżej….Ona też chce jak reszta! po dorosłemu! sama!
I wszystko już trafia do buźki, nic z widelczyka nie spada.
czas pędzi nieubłaganie,
a Oni coraz doroślejsi.
chwytam więc chwile,
jak tylko mogę…
-ja też poproszę soczku!
-chyba nie podołam ;)
27 komentarzy
Cudne są te ramki :)
Jak kiedyś dorobię się własnego mieszkania to na pewno kupię takie coś na pamiątkę dla eM :)
Piękne . Myślałam ze to taki (za przeproszeniem) badziew . Jak widziałam w konkursie(gdzies tam). A tu tryskają energią, no piękne, kolorowe. Az chce taką samą. Znaczy mojego dziecia :D :P
ja z kolei byłam zdziwiona, że są takie duże i tak solidne! jedna ramka waży swoje, są na żywo o wiele, wiele bardziej imponujące ;)
Aniela lobuzica hehe genialne
Super są! Ale ciekawa byłam też Lubomira:)
ramki cudne tylko cena ich koszmarna :(
Takie ramki akurat zupełnie nie w moim stylu są, ale pomysł bardzo ciekawy. Wyglądają sympatycznie. Na prezent, czy pamiątkę świetnie się nadadzą. Już nawet mam pomysł komu takową sprezentować. Dzięki. :) Bardziej mnie jednak w tym wpisie zainteresowało to apetycznie wyglądające ciacho. Podjadłabym… ;) Hihihi. Pozdrawiam. :)
Zdjęcie szczerzącej się Najmłodszej-debeściak!
Twoje dzieci są żywym zaprzeczeniem większości chowanych obecnie pierdół – pijących z butli do 6 roku życia ( jak zobaczyłam takie dziecko w Zako parę lat temu to padłam- zaznaczam!!!- było absolutnie zdrowie, bo zrobiłam wywiad ) i nie umiejących się w zerówce posługiwać nożem i widelcem…
Jakie wymiary mają Wasze ramki? Wyglądają idealnie, a ja właśnie zastanawiam się jaki rozmiar zamówić;). Są cudne!
Wspaniałe ramki! Bardzo mi się podobają.
Chyba mam dziś pecha! Tak za mną ”chodzi” dziś ciasto jakieś dobre i jak nie na fb gdzieś spotykam na zdjęciach to tutaj też jest ciacho, ajjj, ślinka leci, jutro musowo muszę coś upichcić:)
Brawa dla Gai. Moja starsza córeczka też tak szybko zaczynała samodzielne jedzenie – rozkoszny widok dla oczu:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Jakie cudne dzieciaczki! Podoba mi sie pomysl na plakaty. Pierwszy raz widze. Extra!
Widziałam już je kilka razy i są obłędne. Dzieciaki boskie!
Ps. Widziałam Was ostatnio w ośrodku zdrowia ;)
no coś Ty :) gdzie? bo aż się zastanowiłam kiedy byłam w ośrodku zdrowia i wydedukowałam, że byłam chcąc zrobić badania krwi najstarszemu, ale odeszliśmy z kwitkiem….to wtedy? ;) bo z maluchami jeździmy do PT. Czemu nie kopnęłaś w kostkę? ;))
Widziałam jak byliście odebrać wyniki Lubka. Podniosłam głowę jak usłyszałam Lubomir :) A nie kopałam po kostkach, bo zanim się zorientowałam, że to Ty, to już Was nie było. Zresztą trudno Cię poznać, wyglądasz jak nastolatka :)
no w ośrodku w PT to było na ulicy P. :)
ojoj….szkoda, że kopnąć nie zdążylaś :( ale faktycznie, jak Lubomir i do tego ludzie, co mają motorki w tyłach – to mogliśmy to być my…tylko ta nastolatka mi nie pasuje ;)
no poprostu genialne te metryczki! i tez brawo dla Gai za samodzielnosc, moj Karolek z lipca 2013 i tez juz chce sam manewrowac sztuccami, tyle ze jedzenie niekoniecznie jeszcze wedruje w jego buzce hehe / pozdrawiam Joanna Krzeminska z fb :)
Plakaty pomysłowe i faktycznie rewelacyjne na prezent, ale Gaja najpiękniejsza. Ależ ona słodka
Pozdrawiam
O rany! Cudowne są. :-) Wpis idealnie trafiony w czasie bo szukałam pomysłu na prezent! :-) Super! :):):)
Piekne, idealnie pasowalyby mi do pokoju Potworkow! Ale ze do Stanow raczej nikt mi ich nie wysle, musze poszukac czegos podobnego tutaj! :)
Gajcik cudownie wyglada ze szczerbatym usmiechem! Uwielbialam moje dzieciaki z brakujacymi trojkami, a teraz nie pamietam nawet jak wtedy wygladali, chlip…
Jakie pomysłowe! Chyba sama się w takie cudo zaopatrzę. :)
Btw. te ciasto wygląda bardzo apetycznie, nadrobiłaś mi smaku, a ja od dzisiaj rozpoczęłam ścisłą dietę!
Czadowe ramki:)
Czadowe te ramki. Już chyba mam pomysł na Dzień Babci i Dziadka:)) Takie niedzielne popołudnia jak u Was to ja uwielbiam:)) A może przepis na ciacho zdradzisz Martuś? Buziole ślę:**
Mąż spojrzał na ramki i powiedział, że musimy taką mieć! Jak się tylko Leon na świecie pojawi zawiśnie taka u niego w pokoju :D Są fantastyczne!!
A ciasto wygląda tak, że ślinie monitor !! Mniam!
Ramki są boskie ,dzieciaki przeurocze,ciacho przepyszne(na takie wygląda)Pozdrawiam serdecznie:)
Ramki super, a gdzie ta Lubkowa? Gajcik jakim okruszkiem się urodziła! Nelinda coraz piękniejsza :D