Leży obok…
Pojękuje, bo ząbkowanie nie jest Jej najmocniejszą stroną.
Taka śmieszka-pocieszka za dnia, a w nocy zbolały kłębuszek.
Gładzę dłonią Jej malutką główkę, wdycham zapach włosków, wyłapuję raz po raz skarżące spojrzenie i nucę cichutko do uszka…
Noc jest dla nas długa.
Wszyscy śpią spokojnie, otuleni, spokojni, śnią cudowne sny…
a my się kołyszemy, czasem zapalamy światło i próbujemy ból oszukać książeczką, z mieszkającą weń kaczuszką czy pieluszką ulubioną, która tak śmiesznie wygląda na maminej głowie.
Czasem to pomaga.
Często wcale.
Patrzę na moją Córeczkę, mówię do Niej szeptem, a Ona jakby rozumiała, że taka kolej rzeczy…
I nie płacze wcale.
Tylko pojękuje…
Moja mała, mądra Dziewczynka…
Piąta część układanki, która tworzy moje serce.
23 komentarze
<33333333 Piąta część układanki… I czym by było to życie bez tego elementu? Takie wybrakowane… :) Wiem coś o tym…
niby można żyć z dziurą w sercu….ale jak długo? :)
Króciutko, bardzo króciutko :)
wielka słodycz
Biedna Gaja:/. Taki maluszek, a jak mamę rozumie:)) Martuś pięknie to napisałaś, że Gaja ro piąta część układanki:)) Nati również pięknie napisała:)) Buziole dla Was wszystkich:***
Cudeńko, tylko schrupać:) Nie da się żyć bez takiego szkraba:)
Ach to.serce to chyba 6 części ma?Trudno sobie.wyobrazić że jeszcze 2 lata temu nie było z Wami Anielki i Gai. Spokojnej nocy:*/klara
Oby Malutka jak najszybciej przestała cierpieć, te ząbki potrafią dać się we znaki.
Gaja jest cudowna! Piąta część układanki… a każda inna, wyjątkowa i niezastąpiona:)
biedactwo! Ale już niedługo będzie lepiej i z górki :)
Ślicznota :***
wiesz, że poczułam ten zapach…
Tych kilka zdań tak pięknych i wzruszających :) Od kilku tygodni nasze z córą M. noce wyglądają podobnie. Niech mi Pani ,,prześle” troszkę tego optymizmu i pogody ducha. Chciałabym umieć patrzeć na swoją rodzinę tak jak Pani to potrafi i dostrzegać piękno tam gdzie z pozoru tego piękna nie widziałam. Dzięki Pani p.Marto uświadomiłam sobie,że powinnam docenić to co już mam, mam małą M.- mam wszystko…
Ewelina
Cudnie,bardzo cudnie to opisałaś.Powiem Tobie,że jestem w temacie bardzoooo.Dla mojej Tosinki ząbkowanie to też nie jest najmocniejsza strona.
Dzielna mala wojowniczka ;). wprawdzie moja ukladanka to poki co jeden maly fragment… ale jak doskonale Cie rozumiem. Tule Was mocno
słodka :) oby ząbki szybko powychodziły i już nie dręczyły ślicznotki :)
zmieniłam miejsce i nazwę http://na-poddaszu-u-carmen.blogspot.com/ zgadniesz kto? :)
Pięknie :) wszystkie Puzzle idealnie dopasowane tworzą cudowne, kochające i oddane serce, serce, które tylko Mama mieć może :) Buziaki dla całego Tosinkowa! :*******
Jestesmy NA tym samym etapie, a post -take wzruszajacy ze AZ sie poplakalam, czuc milosc przez kompa:-)
Dzielna Gaja. Pięknie napisałaś Marto, uwielbiam Twojego bloga czytać i patrzeć na te cudowne buziaki uśmiechnięte:)
Biedulka :(
Ale napisane z sercem :)
no, a gdzie zdjecie tego bolacego paskudka? widac czy jeszcze sie nie ujawnil?
Biedulka… Ja jak widze, ze Nika mecza zabki (bo tez ciezko to przechodzi), daje mu na noc ibuprofen. Dziala do 8 godzin, wiec pozwala nam przespac chociaz wiekszosc nocki…
Najpiękniejsze to ostatnie zdanie
Pięknie napisałaś.
Wzruszyłam się,”piąta część układanki” jakie piękne stwierdzenie.Dajesz nam swoim „czytaczom”piękny obraz RODZINY.Miłość ,optymizm,piękne spojrzenie na świat,wielką wrażliwość,dopatrywanie się we wszystkich aspektach życia pozytywnych stron.Emanujesz dobrocią.Lubię tu przychodzić,bo Ciebie~ jest ciepło.Czuję zapach niemowlaczka,słyszę Nelunię,super gadających chłopaków i od czasu do czasu widzę już dorosłego/moja sympatia żeby nikt nie zapominał/ Lubomira .Ty i Twój Mąż stworzyliście”wesołe miasteczko”dla swoich pociech.Pozdrawiam Noneczka.