Moje dzieci bardzo dużo przebywają na powietrzu. Zanim trafiłam na krem z filtrem, który satysfakcjonowałby mnie stuprocentowo, zaliczyłam kilka wpadek. A to krem nie spełniał zadania i skóra dziecka nie wyglądała na zabezpieczoną (zaczerwienia), a to koszmarnie się rozsmarowywał i nie dość, że zostawiał tłustą powłokę, to jeszcze brudził ubranko. Od zeszłego roku nie mam już z tym problemu, bo odkryliśmy krem idealny i używamy go kolejny sezon z powodzeniem. Mamy jeszcze jeden produkt godny polecenia (jak odkrywać, to lawinowo ;), ale o nim kolejnym razem.
Krem Bioderma Photoderm Kids SPF 50+ dzięki bezpiecznemu systemowi filtrów przeciw promieniowaniu UVA/UVB, skutecznie chroni skórę dziecka przed szkodliwym działaniem słońca. Połączenie kompleksu BIOprotection z Peptydem C zapobiega zmianom w obrębie DNA, stymuluje naturalny system ochrony organizmu oraz zapewnia optymalną ochronę na poziomie komórki w długim okresie czasu. Mleczko ma niebieski kolor, co ułatwia aplikację. Jest bezwonne, wodoodporne i fotostabilne. Produkt hipoalregiczny, nie zawiera alkoholu w składzie. Przed każdym wyjściem na słońce należy posmarować kremem skórę dziecka i aplikację regularnie powtarzać, najlepiej co dwie godziny. My ostatnio wspomagamy się słonecznymi opaskami, wtedy zapomnieć o kremie nie sposób :).
Dodam jeszcze, że krem jest wydajny i wystarcza na długo. Kolor produktu naprawdę ułatwia rozsmarowywanie, ciężko jest pominąć nieposmarowany fragment skóry. Ciałko dziecka się nie klei, a produkt nie pozostawia plam na ubranku. Świetny krem, o bardzo dobrym składzie. Polecamy zdecydowanie!
4 komentarze
Mam i ja :) :***, nie wiem dlaczego wcześniej na niego nie trafiłam. Genialny po prostu. Nasz, którego używałam do tej pory spełniał wszystkie moje wymagania poza jednym… Strasznie brudził ubranka młodej. Zatem wszem i wobec bardzo Matuli dziekuje :)
Pewnie dlatego, by kojarzył Ci się jeszcze lepiej ;) :*. ♥
u nas w tym roku la roche 50+ i opaski :)
u nas również :) naprzemiennie. Porównywalne kosmetyki jak dla mnie :).